Bankomat zjadł Ci pieniądze? Wyjaśniamy, dlaczego nie warto się tym stresować

image
Agnieszka Gorzkowicz
04.01.2024 r.
Czas czytania: 3 min

Przygód z bankomatem można mieć wiele. Podobnie z wpłatomatem. Założyłabym się, że przy całej naszej uczciwości i tak się stresujemy, że urządzenie na zawsze pożarło nasze pieniądze. No bo jak udowodnić, że było inaczej. Świadków przecież brak.

Znam dziewczynę, która zaaferowana zielonym światłem na przejściu dla pieszych, wybiegła z placówki bankowej. A pieniądze zostawiła w bankomacie.  Ta dziewczyna wiele się wtedy nauczyła, bo najadła się strachu. A dobrze wiemy, że własne doświadczenia są dla nas najlepszą nauką. Szkoda, że nie cudze. Ta historia i tak skończyła się dobrze, bo całą sytuację widziała inna kobieta. Ulitowała się nad dziewczyną i wybiegła za nią z gotówką w ręce.

Ta historia mogła mieć jeszcze co najmniej dwa zakończenia. Pierwsze, w którym kobieta nie wybiega za dziewczyną i cieszy się pokaźnym plikiem banknotów. Sytuacja z serii beznadziejnych. Choć może i by się udało ją kiedyś złapać i udowodnić przywłaszczenie gotówki. Drugie zakończenie to takie, o którym pewnie niewiele osób wie. Jeśli nie wyciągniesz na czas pieniędzy z bankomatu, on wciągnie je z powrotem. Zawsze warto wierzyć w ten scenariusz i reklamować tę transakcję w banku.

Bankomaty wyposażone są w systemy monitorujące wypłacane przez klientów banknoty. Wszystkie transakcje są rejestrowane: kto, kiedy i jaką kwotę wypłacił. Stąd w każdej chwili dokładnie wiadomo, ile i jakich banknotów znajduje się w urządzeniu. To pozwala dokładnie ustalić, czy klient, który zażądał wypłaty, faktycznie odebrał gotówkę z bankomatu.

Wersję klienta można także sprawdzić na monitoringu. Każde urządzenie obserwowane jest czujnym okiem kamery, której nic nie umknie. Jeśli więc zostawisz banknoty w szufladzie, będzie można sprawdzić, co się z nimi stało.   

W wątpliwych przypadkach, można też fizycznie przeliczyć pieniądze znajdujące się w zasobniku bankomatu. Jeśli klient nie odebrał wypłaconych banknotów, to w urządzeniu będzie nadwyżka. Czyli jesteśmy już prawie w domu i bank zwróci te pieniądze. Czasem tylko trzeba nieco dłużej poczekać. Rozpatrywanie takich reklamacji, właśnie ze względu na analizy i przeliczenia, zajmuje trochę czasu.

Dokładnie te same historie mogą wydarzyć się z wpłatomatami. Wpłacamy pieniądze, urządzenie przyjmuje nasze banknoty, a na koncie śladu nie ma. Nie ma w ogóle lub widzimy mniej pieniędzy, niż wpłaciliśmy. W takiej sytuacji kroki są te same. Dzwonimy do banku, a ten sprawdza z każdej strony, co się wydarzyło. A my cierpliwie i bez stresu czekamy na decyzję.

Bo tak naprawdę nie ma powodu do stresu. O bezpieczeństwo i płynność pracy takich urządzeń dba na co dzień sztab ludzi. Wykorzystuje się w nich wiele nowatorskich rozwiązań, które poprawiają płynność pracy. Zwiększona pojemność kaset na gotówkę sprawia, że urządzenia wymagają mniej przerw serwisowych.

Na koniec jeszcze taka ciekawostka dla tych, którym marzy się skok na bank, a raczej bankomat. Co jakiś czas można oglądać zdjęcia z takich akcji, w czasie których złodzieje w spektakularny sposób wysadzają bankomaty. We wrześniu 2023 roku weszły w życie przepisy, które mają wystraszyć amatorów takich akcji. Bankomaty będą barwić banknoty w sytuacji potencjalnej kradzieży. No a wtedy to już chyba tylko będzie można nimi płacić w czasie gier planszowych.

Podoba Ci się ten artykuł?

Subskrybuj nasz Newsletter i zyskaj:

  • interesujące publikacje ekspertów,
  • informacje o aktualnych promocjach,
  • wyjątkowe oferty Klubu korzyści.

Wprost na Twojego mejla!

Zapisz się

Może jeszcze
u nas zostaniesz?

Przejrzyj naszego bloga i dowiedz się, jak:

Interesujesz się tematyką oszczędzania pieniędzy?
Koniecznie sprawdź #WyzwanieOszczędzanie