X
    Kategorie: Czas wolny

Planszówki – moja pasja

Czym jest dla Ciebie pasja?

Myślę, że każdy z nas inaczej postrzega pasje. Dla jednych będzie to zbieranie kapsli czy rysowanie, a dla innych aktywnie spędzony czas. Dla mnie pasja to wszystko to co sprawia, że tracę poczucie czasu. To, co pochłania mnie najbardziej to kontakt z ludźmi i planowanie. Gdy tylko mam czas wolny staram się odwiedzać nowe miejsca i uczę się nowych rzeczy. Moim hobby jest granie w planszówki, co pozwala mi połączyć moje zainteresowania: kontakt z ludźmi, planowanie oraz oczywiście granie w gry.

Czym zajmujesz się na swoim stanowisku i Jak Twoja pasja pomaga Ci w pracy?

Od stycznia 2017r. uczestniczę w dwuletnim programie rozwojowym Career Ahead w Credit Agricole. Dzięki programowi uczestniczę w różnych projektach i z pewnością moje pasje bardzo pomogły mi w pracy.

Początkowo byłam członkiem Zespołu Segmentów Klientów i Marketingowego Wsparcia Sprzedaży, gdzie odpowiadałam za  Program dedykowany Młodym – Maksymalni. Moimi obowiązkami w ramach wiosennej edycji Programu były m.in.: organizacja eventów na uczelniach, zarządzanie budżetem, komunikacja programu wewnętrznie i zewnętrznie oraz współpraca z innymi zespołami. Zapytacie, a co do tego mają gry planszowe? Otóż, dopilnowałam, aby nie zabrakło i tej pasji – na eventach jedną z atrakcji w naszej strefie dla studentów były gry planszowe, na przykład Dobble, ale o tym za chwilę.

Obecnie pracuję w Pionie Produktów dedykowanych klientowi korporacyjnemu. Moje główne zadanie to wsparcie zespołu w optymalizacji procesów.  Każdego dnia kontaktuję się z różnymi jednostkami, starając się lepiej zrozumieć ich perspektywę, aby móc zaplanować zmiany i usprawnić proces. Gry planszowe również się pojawiają, choć w innej formie. Okazuje się, że jest to dobry sposób na przełamanie lodów. Spróbujcie sami, być może u Was też znajdzie się kilku pasjonatów planszówek. 🙂

Komu polecasz gry planszowe? Jakiej rady udzieliłabyś początkującym?

Gry planszowe polecam każdemu! Jest to świetny sposób na spędzenie wspólnie czasu! Powstaje coraz więcej wypożyczalni i kawiarni, gdzie można pójść i wypróbować różne planszówki. Gry, które chciałabym Wam polecić to:

Dobble – gra, w której liczy się spostrzegawczość i szybkość reakcji. Zadaniem w grze jest dopasowanie obrazków w pary zanim zrobi to przeciwnik. Jej mechanizm jest tak prosty, że można w nią zagrać z nieznajomymi, nawet podczas krótkiej przerwy. Właśnie dlatego wykorzystaliśmy ją podczas naszych spotkań ze studentami. Pozwala przełamać lody, wyzwalając dużo emocji i pozytywnej energii! Dodatkowo, gra została wydana w różnych wersjach – fani Gwiezdnych Wojen również znajdą coś dla siebie.

Takenoko – świetna gra na rodzinne spotkanie, również w gronie najmłodszych. Akcja gry toczy się w ogrodach cesarza, w których grasuje mała panda. To przykład prostej gry, która jest wykonana w ciekawy sposób, ponieważ jedną z akcji jakie można wykonać to zasadzenie bambusa (w różnych kolorach), który z biegiem gry rzeczywiście rośnie w górę –  pionki są wykonane w taki sposób, aby można było je na siebie nakładać. Sadzenie i nawadnianie bambusa nigdy nie było tak zajmujące! Mimo, że wiesz, że za chwilę mała panda będzie siać spustoszenie.

Dominion – karciana gra, której celem jest zdobycie jak największej liczby punktów poprzez zebranie kart zwycięstwa i „budowanie” własnej talii. W grze w sumie znajduje się 25 rodzajów kart. W każdej rozgrywce losujemy układ grających kart, co powoduje, że gra za każdym razem jest inna. Ważna w tej grze jest strategia, ponieważ te same karty, które pomagają nam na początku rozgrywki, mogą nam przeszkadzać na końcu i na odwrót. Są też takie karty, które przeszkadzają nam cały czas, na przykład kartą „Klątwa”. Przed tą kartą i ujemnymi punktami ustrzeże nas tylko karta „Fosa”, ale co zrobić gdy akurat taki rodzaj kart nie bierze udziału w rozgrywce? Wtedy zawsze można próbować pobić rekord ujemnych punktów 🙂

Cyklady – moja ulubiona gra nawiązująca do greckich bogów i mitycznych potworów, stąd też w grafice u góry artykułu pojawił się Ares i Posejdon 🙂 Jest to gra strategiczna, w której celem każdego z graczy jest jak najszybsze wybudowanie dwóch rozwiniętych miast, tak zwanych Metropolii. W wykonaniu tego zadania pomagają lub przeszkadzają nam ciągłe podboje, morskie wojny i pojawiające się potwory. Nasze krótkoterminowe cele to zbudowanie armii czy powiększenie dochodu, nie pomagają w bezpośredni sposób w budowaniu miasta. Pozwalają natomiast ustrzec się przed napadem od strony innych graczy. W grze biorą udział starannie wykonane figurki mitologicznych potworów, takich jak Meduza czy Minotaur. Figurki dodają dużo walorów estetycznych, ale też zabawy – przesuwanie Krakenem po planszy i niszczenie wrogich statków powoduje więcej emocji niż proste usunięcie ich z planszy! Gra do końca trzyma w napięciu – nagłe pojawienie się Pegaza może w ostatniej chwili odebrać zwycięstwo. Po zwycięstwo sięgnie ten, kto umiejętnie godzi różne cele, a także negocjuje z innymi graczami i przewiduje ich posunięcia. 🙂

Czego chciałbyś w życiu jeszcze spróbować?

Uczenie się i ciągłe próbowanie nowych rzeczy jest dla mnie bardzo ważne zarówno w pracy jak i w życiu prywatnym. Jeśli chodzi o moją pasję do planszówek, to ciągle staram się próbować nowych gier. Myślę, że kiedyś chciałabym również stworzyć własną grę. Tymczasem na jesienne popołudnia planuję wypróbować kolejne planszówki, chociażby Terraformację Marsa.

Co rozwinęło w Tobie hobby, a co praca?

Gry planszowe rozwinęły we mnie umiejętność myślenia strategicznego oraz ustawiania priorytetów. Dodatkowo, nauczyły mnie planowania, godzenia różnych celów, ale również umiejętności dostosowania się do nowej sytuacji.  Natomiast praca pozwoliła te umiejętności wykorzystać i rozwinęła takie cechy jak  współpraca, dobra organizacja czasu, budowanie zespołu oraz dobra komunikacja.